Must have ! Czym wykończyć makijaż ? Perełki CC Avon wyrównujące koloryt skóry i Puder sypki Manhattan Soft Mat Loose Powder

Witajcie kochani !

Minęły święta , przez nie trochę się wyleniłam  trochę odpoczęłam . Zebrałam siły do pracy i jestem. 
Dziś w moim wpisie nic zaskakującego ,ale mam nadzieje  że ciekawego .Opowiem  Wam troszkę o moich ostatnich ulubieńcach bez których nie mogę się obejść jeśli chodzi o makijaż . Nie lubię jak to się mówi "gładzi " na mojej cerze więc stawiam na rozświetlenie i delikatne zmatowienie. Wtedy pojawiają  się perełki i puder sypki firmy  Avon i Manhattan . 

Zaczynajmy !



Perełki CC Avon wyrównujące koloryt skóry 

Co obiecuję producent :
Pięć odcieni miesza się razem po to,by błyskawicznie i kompleksowo wyrównać koloryt naszej skóry.Producent zaleca stosowanie ich razem .Można je nakładać bezpośrednio na całą twarz lub po nałożeniu podkładu .

Opakowanie :

Zawiera pięć odcieni kulek :
  • zielony-neutralizuje zaczerwienienia  
  • fioletowy - maskuje zażółcenia 
  • żółty - ukrywa cienie pod oczami
  • brzoskwiniowy - maskuje przebarwienia 
  • waniliowy - rozświetla skórę

Pojemność :

22 g 

Cena :

24,99 zł

Moja opinia :

Kuleczki  tak jak obiecuje producent wyrównują koloryt, jednak w moim przypadku nie mogę ich stosować samodzielnie ze względu na moje rozszerzone naczynka . Próbowałam aplikować je na mniej problematycznej cerze u mojej siostry i powiem Wam,że są  naprawdę dobre. Spełniają swoje zadanie. Jeśli chodzi o samą aplikacje , sprawiały mi małe problemy , nie oszukujmy się jest to twardy produkt . Ciężko się nabierały na pędzel , ale dostały swoją drugą szanse :D Troszkę się rozmiękły i jest ok .
Są wydajne , spójrzcie na zdjęcie . Mam je już rok , a opakowanie zużyło się do połowy . Zaznaczając , że troszkę odsypałam siostrze :) Trwałość nie jest zaskakująca , wytrzymuje ok 6 godzin na całej twarzy. Potem delikatne świece się w na nosie . Często stosuję go na podkład jeśli bardzo mi się śpieszy , i nie mam czasu idealnie go nałożyć .

TRIK : Jeśli mój podkład jest delikatnie za ciemny używam właśnie tych perełek świetnie neutralizują kolor podkładu i jest idealnie . Aktualnie stosuje go z fluidem Lovely ,którego recenzje znajdziecie tu --->KLIK

Zalety :
  • cena 
  • wydajność
  • aplikacja +/-
  • nie wysuszają skóry 
  • cera jest promienna 
  • rozświetlenie jest delikatne . Nie świece się jak choinka w Boże Narodzenie :D
Wady :
  • nie można go nałożyć bezpośrednio na twarz jeśli ma się cerę problematyczną . 

Puder sypki Manhattan Soft Mat Loose Powder

Co obiecuje producent :
Ultra delikatny puder sypki , zapewnia perfekcyjne wykończenie makijażu oraz aksamitny wygląd cery bez jej obciążania 



Opakowanie :
Jest przezroczyste dzięki czemu możemy kontrolować ilość produktu w opakowaniu .
Ma czarną zakrętkę oraz posiada puszek do aplikacji 

Odcień:
Natural 1 



Pojemność :
20 ml 

Cena :
30,00 zł 

Moja opinia :
Puder faktycznie ma delikatną formułę , dobrze wtapia się w cerę delikatnie matując . Co jest dla mnie mega ważne . Nie lubię mocnego matu . Moja cera jest mieszana z tendencją do przetłuszczania w strefie T . Więc po kilku godzinach trzeba poprawiać makijaż . Jest wydajny z uwagi na małe drobinki . Nie roluję się w zagłębieniach np . koło nosa czy w małych zmarszczkach na czole .
Nakładam go na przemian puszkiem i pędzlem . 

Zalety :
  • przystępna cena ze względu na wydajność
  • łatwo dostępny 
  • lekko matuje
  • dobra wydajność 
Wady :
  • ciężkie wydobycie produktu z opakowania , przy mocnym nachyleniu pojemniczka wypada zbyt duża ilość produktu

Podsumowanie :

Oba produkty spełniają moje oczekiwania delikatne rozświetlenie lub zmatownie to to czego potrzebuję . W mojej kosmetyczce zagoszczą na długo . Jestem mega zadowolona . Używam na przemian w zależności od potrzeb .

A jakie są Wasze ulubione produkty do wykończenia makijażu ?

Pozdrawiam :)

Buziaki :*
G. Beauty 




Komentarze

  1. Ja ostatnio zachwycam się sypkim pudrem rozświetlającym HD z Inglota, świetnie sprawdza się pod oczy i na kości policzkowe, dodaje skórze zdrowego blasku :) Twoich ulubieńców nie znam, ale zawsze podobały mi się te Avonowe kuleczki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. być może wypróbuje , lubię produkty o wielorakim zastosowaniu :)
      a jeśli chodzi o kuleczki to faktycznie wygląd mają nietuzinkowy :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz , motywuję mnie to do dalszych działań i rozwijania bloga :)

Jeśli Ci się u mnie spodoba to zapraszam do obserwacji , będzie mi bardzo miło ^^

Popularne posty z tego bloga

Ombre w domu za 3 dyszki ! Recenzja farby L'oreal Colorista Ombre :)

Coś na rozgrzanie ?! Czy to naprawdę działa ? Walka z cellulitem - Avon Solutions Thermal-active with L'carnitine

3.8 Słodki brąz ( Sweet brunette ) Syoss Professional Performance - recenzja farby + moje włosowe opowieści