RITUALS of Sakura ...Odrobina luksusu z Holandii !

Witajcie kochani ! :)

Mam chwilę wolnego więc jestem . Pomyślałam , że w końcu pora na recenzje tego duetu . Dostałam go w prezencie i powiem Wam jestem oczarowana . Testuję go już od prawie dwóch miesięcy , a to co zaobserwowałam znajdziecie w tym wpisie .

Kilka słów o marce !

Rituals to holenderska firma bazująca na naturalnych składnikach , między innymi na olejkach . Kosmetyki te nie zawierają parabenów i nie są testowane na zwierzętach . Co według mnie jest bardzo ważne . Z tego co wyczytałam każdy etap produkcji jest ściśle kontrolowany , by dostarczyć nam kosmetyki najwyższej jakości .

Linia SAKURA skąd ta nazwa ?

Nawiązuje do  japońskiego święta  Kwitnącej Wiśni zwanego przez nich Sakura . Linia ta ma działać odżywczo , a zarazem ożywiająco na naszą skórę .

Mój duet to :


  • Intensywnie nawilżający i ujędrniający krem do ciała 200 ml 



  • Intensywnie nawilżający krem do rąk 70 ml



Składniki dodatkowe :
  • mleczko ryżowe 
  • kwiat wiśni 
  • antyoksydanty
  • witamina E
  • centella asiatica 
Co o nich myślę :

Od kiedy je dostałam używam ich namiętnie . Opakowanie zarówno kremiku jak i balsamu jest wykonane w porządny sposób . Nic się nie wyciera i nie niszczy . Jedyne do czego mogę się przyczepić jeśli chodzi o opakowanie to to , że wieczko od balsamu nieco się palcuję , a od kremiku ciężko zamyka .Gdzieś znalazłam , że firma  zmieniła opakowania , a wieko nie jest już tak świecące . Pojemność obu produktów  jest dla mnie zadowalająca , gdyż wydajność powala na kolana . Kremu do rąk używam niespełna dwóch miesięcy praktycznie codziennie po kilka razy , a jeszcze mam pół opakowania . Wystarczy naprawdę niewielka ilość by cieszyć się gładkimi dłońmi przez kilka godzin . Zarówno krem jak i balsam szybko się wchłaniają i rozprowadzają . Według mnie konsystencja jest idealna , bo ani nie za rzadka ani nie za gęsta . Zauważyłam poprawienie kondycji mojej skóry po regularnym stosowaniu . Zapach jest tak piękny , że mogłabym używać ich cały czas Jednak  dla niektórych zbyt intensywny jak się okazuję . Cena tych produktów bardzo się waha . Nie są one jednak na każdą kieszeń . Jednak według mnie cena jest bardzo adekwatna do jakości i wydajności produktów . Po za tym to idealnie nada się na prezent .Widziałam , że firma oferuję również produkty dla mężczyzn . Moja ocena 5/5 ! :)

A Wy co myślicie o produktach Rituals ? Miałyście  , używałyście ? Lubicie czy wręcz przeciwnie :)
Podzielcie się w komentarzu.

Buziaki :* 
G. Beauty 

Komentarze

  1. Ciekawe produkty, choć u mnie nie znalazłyby swojego miejsca. Nie używam kremów do ciała oraz kremów do rąk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja muszę używać , bez tego ani rusz , moje dłonie są za bardzo wysuszone o tej porze roku :(

      Usuń
  2. Miło jest dostać takie trafione prezenty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Krem do rąk by mi się bardzo przydał! Super, że szybko się wchłania, bo ja nienawidzę uczucia kremu na rękach i szybko go wycieram :/ Przez to moje ręce są bardzo suche.


    Obserwuję i zapraszam :*
    http://niepoprawnymakijaz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Będę musiała wypróbować :) obserwuje i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz spotykam się z tą firmą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również pierwszy , ale jest to miłość od pierwszego wejrzenia :)

      Usuń
  6. Jeszcze nigdy nie słyszałam o tej firmie, ale twoja recenzja jest bardzo ciekawa! Moje ręce są bardoooo suche przez to, że mam anemię i ciężko mi znaleźć krem, który podoła...
    W wolnej chwili zapraszam na mojego bloga i kanał - będzie mi super miło, jeśli zostawisz po sobie ślad :3
    zozolekk.blogspot.com
    https://www.youtube.com/channel/UCixtzbSHpg7JyMKmM277lWA

    OdpowiedzUsuń
  7. Krem do rąk zawsze mnie intryguje :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam kremy do rąk nie umiem robie wyobrazić wyjść bez niego z domu.
    Obserwuję kochana :) Liczę na to samo :*
    Zapraszam : diamentoowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja skóra też się do nich mega przyzwyczaiła :)

      Usuń
  9. Kremy kuszą, ale niestety nie są w moim zasięgu cenowym... może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim też nie , na szczęście był to trafiony prezent :)

      Usuń
  10. Kremy kuszą, ale niestety nie są w moim zasięgu cenowym... może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz , motywuję mnie to do dalszych działań i rozwijania bloga :)

Jeśli Ci się u mnie spodoba to zapraszam do obserwacji , będzie mi bardzo miło ^^

Popularne posty z tego bloga

Ombre w domu za 3 dyszki ! Recenzja farby L'oreal Colorista Ombre :)

Coś na rozgrzanie ?! Czy to naprawdę działa ? Walka z cellulitem - Avon Solutions Thermal-active with L'carnitine

3.8 Słodki brąz ( Sweet brunette ) Syoss Professional Performance - recenzja farby + moje włosowe opowieści