Podejście nr 2 ! Maska do stóp w postaci nasączonych skarpetek L'biotica . Czy tym razem się udało ?

Witajcie kochani !

Właśnie odwołano mi zajęcia na uczelni . Mam chwilę przerwy więc postanowiłam , że coś dla Was wyskrobię . Nie tak dosłownie . Choć temat dzisiejszego wpisu może zmylić :) Niedawno skończyłam kurację  tymi skarpetkami . Chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na ich temat .


Myślę , że powinnam wyjaśnić tytuł. Dlaczego zaznaczyłam , że to moje drugie podejście ? Otóż ostatnimi czasy wypróbowałam skarpetki drogeryjne z firmy Bielenda ---->  napisałam o nich dość długą  recenzję do której Was odsyłam  (Recenzja skarpetek Bielenda )

Po zabiegu skarpetkami z powyższego wpisu . Nie będąc dostatecznie zadowolona z efektów . Zapytałam innych moich czytelników czy polecają coś innego . W komentarzu pod wpisem odezwała się +prostozkosmetyczki .Poleciła mi skarpetki Silcatil , które pomogły jej mamie . Pomyślałam czemu nie . Spróbuje . Poszłam więc do apteki i zapytałam o te skarpetki . Pani za ladą powiedziała , że ich nie ma i poleciła inne . Zapewniając , że będą równie dobre .

Tak szczerze to nie miałam jakichś nadziei . Już nie jedno mi obiecali, a efekt był jaki był. Myślałam , że się zawiodę . A tu takie zdziwienie . Poniżej opowiem Wam jakie były ich Zalety jakie Wady .

Opakowanie zawiera :


Duże skarpetki z grubej foli zapakowane w drugie śliskie białe opakowanie .Skarpetki są dobrze zabezpieczone . Trzeba je rozciąć przed użyciem .

Wielkość skarpetek :




Zalety :

  • solidnie wykonane opakowanie i dobrze zabezpieczone skarpetki
  • skarpetki z dobrego materiału nie przepuszczalnego płynu się w nim znajdującego 
  • cena nie wygórowana : 12 zł 
  • dobrze złuszcza , fajnie , że skóra odchodzi płatami, a nie się sypie jak w przypadku Bielendy
  • złuszczanie nastąpiło po 4 dniach tak jak powiedział producent 
  • stopy wyglądają tak jak na opakowaniu ! :)
  • złuszczanie trwało 2 tyg . To dużo i mało , ale i tak lepiej niż w przypadku Bielendy
Wady : 
  • Duży rozmiar skarpetek. Bardzo trudno było mi zapakować stopy w skarpetę bawełnianą . Myślę , że powinni pomyśleć nad rozmiarami . Moja stopa to rozm. 37 . W te spokojnie weszłaby dużo większa .
  • Uczucie zimna i gorąca następujące po sobie w trakcie zabiegu są nieco męczące 
  • W trakcie kuracji prześcieradło w miejscu stóp było wyściełane naskórkiem . Więc bałagan .
Podsumowując :

Skarpetki sprawdziły się u mnie w 100 % osiągnęłam zamierzony efekt . Co prawda większy odcisk pozostał , ale reszta bardzo fajnie się złuszczyła . Robił troszkę bałaganu podczas kuracji o czym wspomniałam wyżej , ale i tak zasługuję na tak wysoką ocenę 5/5 ! Polecam każdemu . Chodź mam na uwadze , że nie każdemu może pomoc. Jak wiecie każdy jest inny. Jestem jeszcze ciekawa jak długo utrzyma się efekt , ale o tym zapewne Was powiadomię :)


Dajcie znać czy używałyście tych skarpetek. Jak myślicie czy można się od nich uzależnić ? W ogóle czy jest to bezpieczne ? Zapraszam do dyskusji !


Buziaki :*
G.Beauty .

Komentarze

  1. Mam problem z pękającymi piętami, kiedyś podczas wizyty u podologa usłyszałam, że po takich kuracjach moja lekarka ma kolejki pacjentek z poważnymi powikłaniami. Osobiście wolę więc nie korzystać z tych specyfików, choć moja mama używa Mariona i jest zadowolona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej to trochę mnie przestraszylas , może sobie na jakiś czas odpuszczę ...

      Usuń
  2. Dobrze, że te się sprawdziły. Sama chętnie po takie sięgnę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę , uratowaly moje stopy i oczy bo już nie mogłam na nie patrzec:)

      Usuń
  3. Uzywalam ich i jakoś mnie do się ie nie przekonały :( ale spróbuje chyba jeszcze raz 😀

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam jeszcze o tym produkcie, jednak wydaje mi się, że powinnam go zakupić. Nie jestem zadowolona ze stanu swoich stóp dlatego wydaje mi się, że mógłbym to być dla nich ratunek. Szkoda tylko, że są takie duże :(
    http://ciszamysli.blogspot.nl/

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam te skarpetki i choć z efektów byłam zadowolona, to włąsnie ze względu na uczucie zimna o którym też wspomniałaś, więcej po nie nie siegłam. Mam kiepskie krążenie i było to dla mnie bardzo nieprzyjemne doświadczenie, a potem jeszcze długo trudno było i się rozgrzać ;/
    dodaje do obs! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz , motywuję mnie to do dalszych działań i rozwijania bloga :)

Jeśli Ci się u mnie spodoba to zapraszam do obserwacji , będzie mi bardzo miło ^^

Popularne posty z tego bloga

Ombre w domu za 3 dyszki ! Recenzja farby L'oreal Colorista Ombre :)

Coś na rozgrzanie ?! Czy to naprawdę działa ? Walka z cellulitem - Avon Solutions Thermal-active with L'carnitine

3.8 Słodki brąz ( Sweet brunette ) Syoss Professional Performance - recenzja farby + moje włosowe opowieści