Gydziula Kosmetycznie - Tani lekki makijaż dzienny czym wykonać ? Produkty firmy WIBO seria LOVELY !
Witajcie Kochani !
W dzisiejszym poście odpowiemy sobie na pytanie : Czy tanie znaczy gorsze i czy warto przepłacać ?
Ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy nie warto poszukać tańszych odpowiedników moich ulubionych produktów do makijażu . Ta sama lub podobna jakość, ale i zaoszczędzone pieniądze to nie jest teraz wyczyn . Kiedyś, by dostać dobrej jakości produkt trzeba było sporo zapłacić , dziś nie ma z tym problemu . Firmy dostosowują się do rynku dając nam świetnej jakości produkty za niską
cenę .
1. Fluid HD-High Definition Foundation - Lovely
Opis : Fluid z kompleksem SOFT-FOCUS .Wysokiej rozdzielczości pigmenty HD płynnie wtapiają się w skórę przez co perfekcyjnie dopasowują się z do jej odcienia .Zawiera witaminy A,C,E , cynk i d-panthenol . Działa przeciwbakteryjnie .
Kolor : Porcelain
Konsystencja : gęsta , ale przyjemna , produkt sam nie wylatuje z opakowania , więc jest ok.
Dobrze się rozprowadza .
Aplikacja i rozprowadzanie :
Cena : ok 15 zł
Pojemność : 30 ml
Moje odczucia : Powiem tak , produkt nie jest za bardzo trwały jeśli nałoży się go samodzielnie bez pudru sypkiego utrwalającego . Jeśli zaś użyjemy czegoś utrwalającego świetnie sobie radzi w ciągu dnia , jedynie w strefie T lekko się świeci . Nie jest ciężkim fluidem , wręcz przeciwnie jest lekki mimo swojej gęstej konsystencji . Na początku odcień był za ciemny , słabo wtapiał się w skórę i niestety miał pójść w odstawkę .Co ciekawe okazało się , że źle go aplikowałam więc dostał drugą szanse . Jest to kryjący fluid , ale jeśli nałoży się go dużo . Przy takim dziennym makijażu nie potrzebuje mocnego krycia więc dla mnie jest bardzo dobry wyrównuje koloryt a na tym zazwyczaj mi zależy . Zapach jest super takki lekki , nie pudrowy lecz taki perfumeryjny . Opakowanie jest mięciutkie nie trzeba się namęczyć by wycisnąć produkt.
Plusy :
Podsumowując :
Patrząc na przewagę plusów nad minusami , można zgodnie stwierdzić ,że nie warto przepłacać jeśli w niższej cenie możemy dostać produkty , które spełniają nasze oczekiwania . Czasem są to oszczędności kilkunastu czy nawet kilku dziesięciu złotych . Więc po co przepłacać . Mam nadzieję , że po dzisiejszym wpisie choć troszkę Was przekonałam , że nie zawsze tanie znaczy gorsze .
Buziaki :*
G. Beauty
W dzisiejszym poście odpowiemy sobie na pytanie : Czy tanie znaczy gorsze i czy warto przepłacać ?
cenę .
1. Fluid HD-High Definition Foundation - Lovely
Opis : Fluid z kompleksem SOFT-FOCUS .Wysokiej rozdzielczości pigmenty HD płynnie wtapiają się w skórę przez co perfekcyjnie dopasowują się z do jej odcienia .Zawiera witaminy A,C,E , cynk i d-panthenol . Działa przeciwbakteryjnie .
Kolor : Porcelain
Konsystencja : gęsta , ale przyjemna , produkt sam nie wylatuje z opakowania , więc jest ok.
Dobrze się rozprowadza .
Aplikacja i rozprowadzanie :
Cena : ok 15 zł
Pojemność : 30 ml
Moje odczucia : Powiem tak , produkt nie jest za bardzo trwały jeśli nałoży się go samodzielnie bez pudru sypkiego utrwalającego . Jeśli zaś użyjemy czegoś utrwalającego świetnie sobie radzi w ciągu dnia , jedynie w strefie T lekko się świeci . Nie jest ciężkim fluidem , wręcz przeciwnie jest lekki mimo swojej gęstej konsystencji . Na początku odcień był za ciemny , słabo wtapiał się w skórę i niestety miał pójść w odstawkę .Co ciekawe okazało się , że źle go aplikowałam więc dostał drugą szanse . Jest to kryjący fluid , ale jeśli nałoży się go dużo . Przy takim dziennym makijażu nie potrzebuje mocnego krycia więc dla mnie jest bardzo dobry wyrównuje koloryt a na tym zazwyczaj mi zależy . Zapach jest super takki lekki , nie pudrowy lecz taki perfumeryjny . Opakowanie jest mięciutkie nie trzeba się namęczyć by wycisnąć produkt.
Plusy :
- konsystencja
- opakowanie miekkie co ułatwia wyciśniecie produktu
- cena
- aplikacja
- brak efektu maski przy prawidłowej aplikacji i roztarciu
Minusy :
- trzeba się go nauczyć nakładać nie jest to prosta sprawa można zrobić sobie " zamazy "
- trwałość nie jest mega,ale tego nie obiecuje producent
2. Magic Pen -anti redness - korektor maskujący przebarwienia i popękane naczynka - Lovely
Opis: Korektor maskujący popękane naczynka i przebarwienia o zielonej barwie w pędzelku .
Kolor : zielony .
Konsystencja : gęsta .
Aplikacja i rozprowadzanie :
Cena : 8 zł .
Pojemność: 2 ml .
Moje odczucia : Korektor nie zakrywa jako tako przebarwień lecz je neutralizuje . W dzieciństwie na zajęciach plastyki bawiliśmy się barwami .Mieszając czerwony z zielonym wychodził żółty . Tak samo jest w tym przypadku , nakładając na zaczerwienienie zielony korektor robimy to samo . Niby banalne, ale bardzo skuteczne . Jeśli chodzi o aplikacje nie jest ona lekka , bo sam produkt jest gęsty i nie da się go jako tako rozetrzeć , trzeba go wklepać . Po samej aplikacji i wklepaniu trzeba poczekać , aż wyschnie , bo łatwo go rozmazać aplikując podkład . W tym czasie można nałożyć tusz o którym też dziś powiem kilka słów .
Plusy :
- cena
- krycie
- łatwa aplikacja dzięki pędzelkowi
- trwałość
Minusy :
- ciężko go rozetrzeć lepiej wklepać
- konsystencja dość ciężka
3 . Maskara Pump Up Curling - Lovely
Opis : Maskara unosząca i podkręcająca rzęsy .
Kolor : Czarny
Wygląd szczoteczki : Lekko wygięta , sylikonowa
Efekt :
Cena : 9 zł
Pojemność: 8 ml
Moje odczucia : Maskara ma dobra konsystencje nie jest za rzadka ani za gęsta w sam raz . Jednak szybko wysycha w związku z czym trzeba go dość szybko aplikować, bo można sobie zrobić krzywdę sklejając rzęsy .Jeśli jednak zrobimy to w odpowiednim tempie mamy bardzo ładny efekt . Wydłużone , pogrubione i co najważniejsze w moim przypadku podkręcone rzęsy . Z natury są one mega proste , a tutaj nie muszę używać zalotki . Ale to chyba dzięki tej szczoteczce , bo w sumie to nie wierzę że sam tusz dałby radę .
Plusy :
- niska cena
- wygodna , praktyczna szczoteczka
- nie odbija się na powiece
- wydajny
Minusy :
- szybko wysycha w opakowaniu
- troszkę obsypuje się na koniec dnia , ale zazwyczaj jestem już w domu co mi nie przeszkadza .
Podsumowując :
Patrząc na przewagę plusów nad minusami , można zgodnie stwierdzić ,że nie warto przepłacać jeśli w niższej cenie możemy dostać produkty , które spełniają nasze oczekiwania . Czasem są to oszczędności kilkunastu czy nawet kilku dziesięciu złotych . Więc po co przepłacać . Mam nadzieję , że po dzisiejszym wpisie choć troszkę Was przekonałam , że nie zawsze tanie znaczy gorsze .
Buziaki :*
G. Beauty
ja jestem uczulona na ten tusz z loveley. łzawią mi po nim oczy.
OdpowiedzUsuń