Skarpetki eksofiujące- Złuszczający zabieg dla stóp , Bielenda Comfort +
Witajcie kochani!
Post miał pojawić się wczoraj, ale oczywiście nie wyszło . Za późno wróciłam do domu , nie miałam dobrego światła, by zrobić zdjęcia . A wpis bez dobrych zdjęć jak sami pewnie wiecie niezbyt dobrze wygląda.
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją skarpetek złuszczających z firmy Bielenda . Minął miesiąc od kiedy założyłam je na swoje stopy . Jak się sprawdziły , zaraz Wam opowiem .
Najpierw pokrótce przybliżę co mówi o nich producent :
Złuszczający zabieg do stóp , to prosty sposób na gładkie i piękne stopy bez uciążliwego ścierania ,użycia peelingów mechanicznych czy frezarek . W skuteczny sposób usuwa martwy naskórek na stopach i piętach . Po 7 dniach od zabiegu stopy stają się gładkie i zadbane .Efekt zależy od grubości naskórka itp
Opakowanie zawiera :
- dwie sztuki skarpet foliowych rozmiar uniwersalny
- dwie saszetki z aktywnym płynem 2 x 20 ml
Cena :
9,99 zł
Moja opinia :
Jeśli chodzi o te skarpetki to powiem Wam , że bardzo wiele od nich oczekiwałam . Moja skóra na stopach po ciągłym staniu w pracy na wakacjach . Była w bardzo ciężkim stanie . Dlatego też zdecydowałam się na kurację . Wcześniej dużo o takich zabiegach czytałam na internecie . Odstraszały mnie jednak zdjęcia stóp w trakcie kuracji , więc to odwlekałam . Po głębszym zastanowieniu i pogorszeniu pogody zdecydowałam się właśnie na te z dzisiejszej recenzji .Pomyślałam , że jak skóra będzie schodzić tak zwanymi "płatami " to wszystko gładko pójdzie i za kilka dni będe miała piękne stopy . Aha... niedoczekanie . Cała kuracja trwała bardzo długo i pewnie trwała by jeszcze dłużej . Już Wam mówię dlaczego . Po całej aplikacji ,pierwsze efekty zobaczyłam po kilku dniach.Skóra zaczęła schodzić w niektórych miejscach płatami , a w niektórych się po prostu postrzępiła i sypała , a wręcz nawet zaczepiała o skarpetki. Czułam pewien dyskomfort . Pomyślałam , że zacznę ścierać tę "zmechaconą " skórę pumeksem . I wiecie co ? Podziałało . Co dwa -trzy dni ścierałam naskórek i jakoś to wszystko przetrwałam . Dziś po czterech tygodniach mogę powiedzieć , że skarpetki pomagają na małe problemy ze stopami . Cała stopa ładnie się złuszczyła i wygląda dużo lepiej niż pięta , która dalej wygląda okropnie . Mimo ,że postępowałam według instrukcji na opakowaniu .A dlaczego uważam , że jest idealny na zimę ? A dlatego , że całą tą "brzydką " stopę możemy schować pod skarpetką
Poniżej zdjęcie po około 4 dniach od aplikacji .
Podsumowując:
Tak jak mówiłam polecam osobom z małymi problemami skórnym , na pewno się nie zawiedziecie . Natomiast jeśli chodzi o mnie nie sięgnę po nie drugi raz . Zdecydowanie potrzebuję czegoś silniejszego .
Moja ocena :
3/5
Używałyście tych skarpetek ? Dajcie znać w komentarzu jak się u Was sprawdziły :)
A może polecicie mi coś silniejszego ... Zapraszam do dyskusji .
Buziaki :*
G. Beauty
Post miał pojawić się wczoraj, ale oczywiście nie wyszło . Za późno wróciłam do domu , nie miałam dobrego światła, by zrobić zdjęcia . A wpis bez dobrych zdjęć jak sami pewnie wiecie niezbyt dobrze wygląda.
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją skarpetek złuszczających z firmy Bielenda . Minął miesiąc od kiedy założyłam je na swoje stopy . Jak się sprawdziły , zaraz Wam opowiem .
Najpierw pokrótce przybliżę co mówi o nich producent :
Złuszczający zabieg do stóp , to prosty sposób na gładkie i piękne stopy bez uciążliwego ścierania ,użycia peelingów mechanicznych czy frezarek . W skuteczny sposób usuwa martwy naskórek na stopach i piętach . Po 7 dniach od zabiegu stopy stają się gładkie i zadbane .Efekt zależy od grubości naskórka itp
Opakowanie zawiera :
- dwie sztuki skarpet foliowych rozmiar uniwersalny
- dwie saszetki z aktywnym płynem 2 x 20 ml
Cena :
9,99 zł
Moja opinia :
Jeśli chodzi o te skarpetki to powiem Wam , że bardzo wiele od nich oczekiwałam . Moja skóra na stopach po ciągłym staniu w pracy na wakacjach . Była w bardzo ciężkim stanie . Dlatego też zdecydowałam się na kurację . Wcześniej dużo o takich zabiegach czytałam na internecie . Odstraszały mnie jednak zdjęcia stóp w trakcie kuracji , więc to odwlekałam . Po głębszym zastanowieniu i pogorszeniu pogody zdecydowałam się właśnie na te z dzisiejszej recenzji .Pomyślałam , że jak skóra będzie schodzić tak zwanymi "płatami " to wszystko gładko pójdzie i za kilka dni będe miała piękne stopy . Aha... niedoczekanie . Cała kuracja trwała bardzo długo i pewnie trwała by jeszcze dłużej . Już Wam mówię dlaczego . Po całej aplikacji ,pierwsze efekty zobaczyłam po kilku dniach.Skóra zaczęła schodzić w niektórych miejscach płatami , a w niektórych się po prostu postrzępiła i sypała , a wręcz nawet zaczepiała o skarpetki. Czułam pewien dyskomfort . Pomyślałam , że zacznę ścierać tę "zmechaconą " skórę pumeksem . I wiecie co ? Podziałało . Co dwa -trzy dni ścierałam naskórek i jakoś to wszystko przetrwałam . Dziś po czterech tygodniach mogę powiedzieć , że skarpetki pomagają na małe problemy ze stopami . Cała stopa ładnie się złuszczyła i wygląda dużo lepiej niż pięta , która dalej wygląda okropnie . Mimo ,że postępowałam według instrukcji na opakowaniu .A dlaczego uważam , że jest idealny na zimę ? A dlatego , że całą tą "brzydką " stopę możemy schować pod skarpetką
Poniżej zdjęcie po około 4 dniach od aplikacji .
Podsumowując:
Tak jak mówiłam polecam osobom z małymi problemami skórnym , na pewno się nie zawiedziecie . Natomiast jeśli chodzi o mnie nie sięgnę po nie drugi raz . Zdecydowanie potrzebuję czegoś silniejszego .
Moja ocena :
3/5
Używałyście tych skarpetek ? Dajcie znać w komentarzu jak się u Was sprawdziły :)
A może polecicie mi coś silniejszego ... Zapraszam do dyskusji .
Buziaki :*
G. Beauty
Jeszcze nie miałam okazji testować takich skarpetek, widziałam kiedyś w biedronce, ale nie skusiłam się :) Nie mam dużych problemów ze stopami więc powinny się u mnie sprawdzić :) Wiem jak stopy potrafią wyglądać po stojącej pracy.. :)
OdpowiedzUsuńja swoje dorwałam w Rossmanie , w sumie za połowę ceny :) jak dobrze , że nie jestem z tym sama :)
Usuńpolecam Ci wypróbować skarpetki Silcatil, moja Mama ma duże problemy z suchymi stopami a one złuszczyły je tak jak jeszcze nic nie zdołało :D są trochę droższe, ale dla takich efektów myślę, że warto :)
OdpowiedzUsuńJejku , czekałam na taki komentarz z poleceniem :) Na pewno wypróbuje ! :)Dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńNie mialam okazji stosowac takich skarpetek ciekawa jestem czy z innej firmy by sie sprawdzily bo skoro mowisz ze te nie za bardzo to ich nie kupie
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń